Ponad 30 jednostek pływających różnego rodzaju weźmie udział w rozpoczynających się dziś ćwiczeniach 3 Flotylli Okrętów oraz 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Jutro dołączy do nich siedem śmigłowców i samolotów Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Choć przedsięwzięcia mają oddzielne kryptonimy, część zadań będzie realizowana wspólnie.
Tak dużych krajowych ćwiczeń na Bałtyku nie było od czasu zmiany struktur dowodzenia polską armią. Co prawda, formalnie „Ostrobok”, „Wargacz” i „Kormoran” to odrębne szkolenia, jednak w tym roku wyjątkowo odbywają się one w tym samym czasie. Co więcej, wiele zadań marynarze ze Świnoujścia, Gdyni, podporządkowane tamtejszym flotyllom jednostki brzegowe oraz lotnicy morscy będą realizowali wspólnie. Taką decyzję zaakceptował nowy dowódca generalny .
Zadania trzymane w tajemnicy
Jako pierwsze do sprawdzianu podsumowującego rok szkoleniowy przystąpią załogi okrętów. – Ćwiczenie pod kryptonimem „Wargacz” rozpoczęło się dziś rano od zbiórki wszystkich służących we flotylli marynarzy. Co więcej, wszyscy z wyjątkiem kierownictwa ćwiczenia wystąpili na bojowo, czyli między innymi w hełmach. To rzadki obrazek – przyznaje kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Wkrótce tamtejszy port opuszczą pierwsze okręty. W morze wyjdzie łącznie ponad 20 różnego rodzaju jednostek, między innymi okręty transportowo-minowe i trałowce. Dołączą do nich jednostki 13 Dywizjonu, który na co dzień stacjonuje w Gdyni, ale podlega właśnie świnoujskiej flotylli.
– Będziemy działać przede wszystkim w Zatoce Pomorskiej, jednak poszczególne epizody odbędą się również w Zatoce Gdańskiej. Będziemy tam współdziałać z okrętami 3 Flotylli – zapowiada kmdr ppor. Kwiatkowski. – Główne zadania naszych sił wiążą się z przeprowadzaniem konwoju przez zagrody minowe, poszukiwaniem i niszczeniem min, ale też z załadunkiem, transportem i wyładunkiem techniki wojskowej – dodaje. Operacje drugiego z wymienionych rodzajów prowadzone będą w portach w Świnoujściu, Szczecinie, Gdyni, ale również na plaży w okolicach Dziwnowa. – Dla uczestników ćwiczeń wiele epizodów do końca pozostanie niewiadomą. Chodzi o to, by maksymalnie urealnić całe przedsięwzięcie – podkreśla kmdr ppor. Kwiatkowski.
Atak chemiczny i załadunek min
Z kolei w ćwiczeniu „Ostrobok” weźmie udział dziewięć jednostek 3 Flotylli. – W morze wyjdą dwa okręty podwodne ORP „Sęp” i ORP „Kondor”, korweta ORP „Kaszub”, okręt rakietowy ORP „Grom”, ratowniczy ORP „Lech”, szkolny ORP „Wodnik”, ale też holownik H-5 i dwie motorówki hydrograficzne – wylicza kpt. mar. Przemysław Płonecki z gdyńskiej flotylli. W programie ćwiczenia znalazło się między innymi: poszukiwanie i symulowana walka z okrętami podwodnymi, którą przeprowadzi korweta, strzelania artyleryjskie oraz walka z pożarem, następstwami przebić kadłuba czy skażeniem. – Podczas symulowanego ataku bronią chemiczną ucierpi na przykład ORP „Wodnik”, który będzie zmuszony zawinąć do punktu bazowania w Helu. Tam okręt i jego załoga zostaną odkażeni przez specjalistów z kompanii chemicznej 43 Batalionu Saperów z Rozewia – informuje kpt. mar. Płonecki.
Wspólnym epizodem realizowanym przez obydwie flotylle będzie też załadunek min. Odbędzie się on pod osłoną nocy w jednym z portów polskiego wybrzeża. W jakim – to trzymane jest w tajemnicy. Miny zostaną rozmieszczone na okrętach 8 FOW. Zanim to się stanie, saperzy z Rozewia zabezpieczą port, stawiając zapory inżynieryjne i minowe.
Lotnicy szukają okrętów i rozbitków
Lotnicy morscy rozpoczną działania we wtorek. Ich ćwiczenie będzie nosiło kryptonim „Kormoran”. – Wcześniej poszczególne śmigłowce i samoloty zostaną przebazowane na inne lotniska – zapowiada kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. I tak śmigłowce Mi-14PŁ z Darłowa polecą do Gdyni, samoloty patrolowe Bryza wyruszą z Siemirowic do 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie, załogi śmigłowców ratowniczych będą zaś korzystać między innymi z lądowiska w Dziwnowie, na terenie jednostki, gdzie na co dzień stacjonują saperzy z 8 Batalionu. – Chodzi o to, by działali w innych niż na co dzień warunkach i tym samym przygotowywali się do sytuacji kryzysowych – tłumaczy kmdr ppor. Cichy.
Podczas ćwiczeń załogi śmigłowców Mi-14PŁ będą poszukiwać operujących w zanurzeniu okrętów podwodnych. Ten epizod odbędzie się na poligonie w okolicach Półwyspu Helskiego. Z kolei załogi Bryz będą prowadziły rozpoznanie jednostek nawodnych. Zebrane przez nie informacje trafią na okręty bojowe. W planach znalazły się też liczne działania ratownicze (SAR). – Scenariusz przewiduje poszukiwanie rozbitków w wodzie i na lądzie, a także podejmowanie poszkodowanych z pokładów okrętów – informuje kmdr ppor. Cichy.
Program poszczególnych ćwiczeń jest oczywiście znacznie bogatszy. A wszystko po to, by zgrać jednostki o różnej specyfice i zadaniach, które jednak wspólnie odpowiadają za bezpieczeństwo na Bałtyku. „Wargacz”, „Ostrobok” i „Kormoran” zakończą się w piątek.
autor zdjęć: chor. mar. Marcin Purman
komentarze