Posterunek kontrolny zaatakowali rebelianci. Żołnierze zostali ostrzelani, muszą więc jak najszybciej odeprzeć atak przeciwnika i ewakuować rannych. Według takiego scenariusza w Wędrzynie szkolili się wojskowi z 15 Brygady Zmechanizowanej, którzy przygotowują się do VI zmiany polskiego kontyngentu w ramach misji Resolute Support w Afganistanie.
– Na poligonie w Wędrzynie sprawdzian z wyszkolenia przed misją zdawali żołnierze z plutonów ochrony. Już za kilka tygodni wyjadą do Afganistanu – mówi kpt. Martyna Kupis, oficer prasowy 15 Brygady Zmechanizowanej. To właśnie żołnierze z Giżycka będą główną siłą VI zmiany polskiego kontyngentu. Przygotowania do misji rozpoczęli już w grudniu 2016 roku. Przeszli m.in. szkolenia kulturowe, językowe oraz dotyczące zwyczajów religijnych w Afganistanie. To oczywiście nie wszystko. – W styczniu na poligonie w Orzyszu sprawdzaliśmy poziom wyszkolenia drużyn wchodzących w skład plutonu ochrony oraz plutonu odwodowego. Teraz ocenialiśmy umiejętności żołnierzy na wyższym poziomie – mówi płk Piotr Fajkowski, dowódca VI zmiany kontyngentu.
W Wędrzynie zameldowało się ponad 60 żołnierzy z dwóch plutonów ochrony. Wojskowi do dyspozycji mieli pojazdy, którymi posługiwać się będą w Afganistanie, czyli M-ATV. Dodatkowo wspierali ich piloci śmigłowców Mi-2. – Poziom wyszkolenia plutonów ocenialiśmy w czasie zajęć taktycznych połączonych ze strzelaniem amunicją bojową. Dowódcy plutonów scenariusza ćwiczeń nie znali do ostatniej chwili – wyjaśnia płk Fajkowski.
Zadania nie były łatwe. Zawiszacy działali bez przerwy przez trzy doby. Podczas patrolu, m.in. sprawdzali przepusty pod drogą i poszukiwali min pułapek, musieli sobie poradzić także w zasadzce. – Bardzo ważne jest w takiej sytuacji trzymanie nerwów na wodzy. Trzeba umieć odeprzeć atak i wezwać wsparcie artylerii – mówi dowódca kontyngentu. Żołnierze musieli także wystawić tymczasowy posterunek kontrolny, który został zaatakowany przez przeciwnika. Ich zadaniem było przeprowadzenie skutecznego kontrataku. Podobne działania wykonywali także w nocy, z użyciem gogli noktowizyjnych.
Pluton odpowiadał także za ochronę bazy i ludzi. I to ostatnie zadanie było dla żołnierzy najtrudniejsze. Podczas zgrupowania plutony ochraniały doradców, czyli osoby, które wyjadą w składzie PKW i będą współpracować z 201 Korpusem Armii Afgańskiej, afgańskimi MON i MSW. – To procedury były dotychczas realizowane głównie przez żandarmerię wojskową i wojska specjalne, a moi żołnierze musieli się tego nauczyć od podstaw. Kilka tygodni temu ćwiczyliśmy pod okiem instruktorów z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu oraz żołnierzy z Oddziału Specjalnego ŻW z Warszawy, którzy pokazywali nam, jak postępować w przypadku ataku na VIP-ów i jak zorganizować ewakuację takiej osoby ze strefy zagrożenia – mówi por. Stefan Brzostowski, dowódca plutonu z 1 Batalionu Zmechanizowanego 15 Brygady. – Wśród moich żołnierzy tylko trzech nie było dotąd na misji poza granicami kraju. Pozostali mają już doświadczenia z Bałkanów, Iraku czy Afganistanu. Mimo to nie wykonywaliśmy dotychczas zadań związanych z ochroną. Dlatego szczególnie zależało mi na tym, by podczas sprawdzianu w Wędrzynie te działania wypadły dobrze. I tak się stało – dodaje porucznik.
Dodatkowo żołnierze sprawdzili się we współdziałaniu ze śmigłowcami. JTAC (Joint Terminal Attack Controller) naprowadzał lotnictwo na cele naziemne, przećwiczono wsparcie z powietrza (Close Air Support – CAS,), a w innym przypadku przeprowadzono także ewakuację medyczną Medevac.
Ostatni i najważniejszy sprawdzian przed wyjazdem do Afganistanu odbędzie się w maju. Wówczas ocenione zostanie przygotowanie całego kontyngentu. Ćwiczenie certyfikujące poprowadzi zespół z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W Afganistanie zawiszacy zastąpią żołnierzy 1 Brygady Pancernej, którzy są główną siłą V zmiany polskiego kontyngentu.
Misja Resolute Support rozpoczęła się 1 stycznia 2015 roku, zaraz po zakończeniu trwającej 13 lat operacji stabilizacyjnej Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (International Security Assistance Force – ISAF). Jest misją szkoleniowo-doradczą, a żołnierze biorący w niej udział nie uczestniczą w operacjach bojowych.
autor zdjęć: szer. Dawid Sofiński
komentarze