moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jak zginął „Ponury”

16 czerwca 1944 roku w walce z Niemcami zginął Jan Piwnik „Ponury”, cichociemny, legendarny dowódca partyzanckich oddziałów z Gór Świętokrzyskich i Nowogródczyzny. Idąc na czele batalionu atakującego umocnioną niemiecką strażnicę graniczną w Bohdanach, został śmiertelnie ranny. W jego pogrzebie uczestniczyło kilka tysięcy osób.

„Zza rogu budynku wyskoczył z granatem w ręku komendant Ponury i okrzykiem: Chłopcy, naprzód! poderwał do ataku pozostałych żołnierzy. Komendant po skoku przez bramę wjazdową do wnętrza umocnień został trafiony kilkoma pociskami w brzuch z karabinu maszynowego z odległości ok. 30 metrów z przeciwległego bunkra". Tak śmierć kpt. Jana Piwnika „Ponurego” opisał jego podkomendny, Stanisław Szyszko „Jeleń”, żołnierz 2 kompanii VII batalionu 77 pułku piechoty Armii Krajowej.

Legendarny partyzant

Jan Piwnik pochodził z rodziny chłopskiej z okolic Opatowa w Górach Świętokrzyskich. Przed wojną ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Był też funkcjonariuszem policji, m.in. ochraniał premierów: Leona Kozłowskiego i Walerego Sławka. Dowodził też kompanią szkolną policji w Golędzinowie, z którą wziął udział w wojnie obronnej 1939 roku.

Przedostał się potem do Wielkiej Brytanii, gdzie przeszedł kurs dla cichociemnych i w nocy z 7 na 8 listopada 1941 roku został przerzucony do kraju. Por. Piwnik dowodził m.in. II odcinkiem organizacji dywersyjnej AK „Wachlarz" w Równem. W styczniu 1943 roku wsławił się brawurową akcją rozbicia więzienia w Pińsku, za co otrzymał Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Latem 1943 roku Piwnik został dowódcą Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury" w Górach Świętokrzyskich, założył też słynne partyzanckie obozowisko na Wykusie. Jednocześnie pełnił funkcję komendanta Kedywu Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK. W szczytowym okresie zgrupowania liczyły ponad 300 osób. Partyzanci przeprowadzili szereg akcji dywersyjnych przeciwko Niemcom. – Piwnik cieszył się szacunkiem zarówno podkomendnych, jak i ludności cywilnej – mówi Wojciech Königsberg, historyk AK i autor książki „Droga „Ponurego”. Rys biograficzny majora Jana Piwnika”. W oddziale Piwnika służyli partyzanci wywodzący się z różnych ugrupowań, m.in. Narodowych Sił Zbrojnych, Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Gwardii Ludowej, a także Rosjanie, Gruzini czy Żydzi. – Jedynym wyznacznikiem była chęć walki z okupantem i podporządkowanie się jego rozkazom. Dbał o swoich żołnierzy, ale trzymał ich silną ręką i nie pozwalał na rabunki w wioskach – dodaje badacz.

„Ponury" został następnie skierowany do Okręgu Nowogródzkiego AK, gdzie na początku kwietnia 1944 roku objął dowództwo VII batalionu 77 pułku piechoty liczącego ponad 700 partyzantów.

Dwa miesiące później, na rozkaz dowództwa AK, „Ponury” rozpoczął realizowanie operacji „Burza" na swoim terenie. Pierwszym zadaniem było niszczenie tzw. stützpunktów, czyli silnie uzbrojonych strażnic niemieckich usytuowanych na granicy terenów wcielonych do III Rzeszy i Komisariatu Rzeszy Wschód. – Jako pierwszy, 8 czerwca, został zlikwidowany posterunek w Jachnowiczach, gdzie 1 kompania zdobyła obiekt bez strat własnych – podaje historyk.

Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie

Na kolejny cel wybrano strażnicę w Bohdanach pod Jewłaszami, a uderzenie zaplanowano na 16 czerwca. „Całość zabudowań otoczona była wysokim płotem oplecionym zwojami drutu kolczastego, na narożnikach strażnicy znajdowały się podziemne bunkry z naziemnymi grzybkami wyposażonymi w otwory strzelnicze”, opisywał posterunek „Jeleń”. Załoga strażnicy liczyła ok. 50 żołnierzy.

Na porannej odprawie batalionu „Ponury” zdecydował, że na strażnice uderzy 2 kompania ppor. Eugeniusza Klimowicza „Okonia”, dla której miał to być chrzest bojowy. Pozostałe kompanie miały zabezpieczać drogi, którymi mogła przyjść odsiecz. Atak miał się rozpocząć o 16.30, kiedy załoga zasiądzie do posiłku. Dzięki temu dowódca chciał wykorzystać moment zaskoczenia i jednym silnym uderzeniem przełamać niemiecką obronę.

O wyznaczonej godzinie kompania znalazła się około 250 metrów przed stützpunktu. Kiedy szykowano się do natarcia, w pobliskiej wiosce padły strzały. – Okazało się, że niemiecki żołnierz natknął się na patrol batalionu i został zlikwidowany – tłumaczy Königsberg. Wystrzały zaalarmowały jednak załogę strażnicy i atakująca kompania ppor. Klimowicza natknęła się na silny ogień z broni maszynowej.

„Widząc sytuację postanowiłem poderwać III pluton, gdyż miał on stosunkowo największe możliwości wdarcia się do bunkrów niemieckich”, wspominał „Okoń". W tym czasie kilku partyzantów zdołało podczołgać się pod zasieki otaczające strażnicę i przeciąć drut nożycami. Wtedy strz. Bronisław Pental „Pług” doskoczył do pierwszego bunkra i oddał strzał prosto w głowę jednego z cekaemistów.

Do walki rzucił się także „Ponury” i został śmiertelnie ranny. Doskoczył do niego jego adiutant ppor. Bronisław Filipowicz „Mały”, który także otrzymał postrzał w brzuch. Następnie do dwóch rannych dobiegł dr Jan Kondrat „Jontek”, także raniony, ale mniej groźnie. „Ponury” zdążył mu wyszeptać: „Powiedz żonie i rodzicom, że ich bardzo kochałem i że umieram jak Polak… i pozdrówcie Góry Świętokrzyskie…".

Po zaciętej walce strażnica została zdobyta. W starciu oprócz Piwnika polegało pięciu partyzantów, a ośmiu kolejnych zmarło wskutek odniesionych ran. Straty niemieckie to 36 zabitych i 14 rannych.

Dwa dni później obył się pogrzeb poległych partyzantów, który przerodził się w kilkutysięczną manifestację. Przybyło kilkuset żołnierzy z oddziałów nowogródzkich oraz ludność cywilna. Kondukt pogrzebowy liczył prawie dwa kilometry. – Niemcy nie starali się nawet w jakikolwiek sposób interweniować, była to jedna z większych uroczystości partyzanckich podczas II wojny – podkreśla historyk.

„Ponury" spoczął na cmentarzu w Wawiórce. W 1988 roku jego prochy złożono w krypcie Opactwa Cystersów w Wąchocku, a w 2012 roku partyzancki dowódca został awansowany na pułkownika.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Zdjęcia Feliksa Konderko copyright by Mariusz Baran-Barański

dodaj komentarz

komentarze


Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
 
Co słychać pod wodą?
„Szczury Tobruku” atakują
Transformacja wymogiem XXI wieku
Medycyna „pancerna”
Czworonożny żandarm w Paryżu
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Olimp w Paryżu
Zyskać przewagę w powietrzu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Terytorialsi zobaczą więcej
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Ostre słowa, mocne ciosy
Pożegnanie z Żaganiem
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Ogień Czarnej Pantery
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Wszystkie oczy na Bałtyk
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Bój o cyberbezpieczeństwo
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
SkyGuardian dla wojska
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Mniej obcy w obcym kraju
Homar, czyli przełom
Polskie „JAG” już działa
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Karta dla rodzin wojskowych
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Kluczowa rola Polaków
Zmiana warty w PKW Liban
Olympus in Paris
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Wybiła godzina zemsty
Aplikuj na kurs oficerski
Determinacja i wola walki to podstawa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO