moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

SEAD pierwszy raz z Polakami

Podczas misji SEAD piloci mają najpierw sprowokować obronę przeciwlotniczą przeciwnika do ujawnienia się, a następnie ją zaatakować i… uciec. To jedna z najtrudniejszych operacji lotniczych F-16. Do Polski przylecieli eksperci w jej wykonywaniu  amerykańscy piloci 480 Eskadry Myśliwskiej i trenowali z polskimi żołnierzami.

Choć Aviation Detachment, czyli polsko-amerykańskie szkolenie lotnicze, odbywa się od kilku lat, to tegoroczna edycja była wyjątkowa. – W tym roku otrzymaliśmy możliwość trenowania z samolotem walki elektronicznej EC-130H oraz specjalistami od misji SEAD – mówi STOIWKY, pilot F-16, oficer sekcji szkolenia lotniczego 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

 

Specjaliści od najtrudniejszych misji

Misja SEAD (Suppression of Enemy Air Defenses) polega – w dużym skrócie – na tym, że piloci wlatują w obszar kontrolowany przez radary zestawów przeciwlotniczych przeciwnika i prowokują do strzelania. W ten sposób przeciwnik ujawnia swoje pozycje, co pozwala namierzyć i zneutralizować jego zestawy przeciwlotnicze. Udział w SEAD wymaga od pilotów żelaznych nerwów, bo ściągają na siebie ogień nieprzyjaciela. Muszą też mieć doskonałe umiejętności, by uniknąć zestrzelenia. W amerykańskich siłach powietrznych misje SEAD wykonują specjalnie wyszkolone eskadry myśliwskie nazywane „Wilde Weasels”, czyli „Dzikie łasice”. – Historia powstania eskadr sięga wojny w Wietnamie, kiedy po raz pierwszy zrealizowano tego typu zadanie. Wykonała je nowo powstała eskadra samolotów F-100, a później F-4 w różnych wersjach – mówi STOIWKY. Kiedy dowódca eskadry wyjaśnił pilotom, jaką operację mają wykonać, jeden z nich skomentował to dosadnie: „You gotta be shittin' me!!”, co najłagodniej można przetłumaczyć jako: „Chyba żartujesz?!”. Te słowa stały się nieoficjalnym mottem eskadr zajmujących się zadaniami SEAD.

Do dziś operacje te wyglądają podobnie, choć taktyk ich wykonania jest wiele. – Eskadra wykonująca misję jest uzbrojona w pocisk AGM-88 Harm. Jest on naprowadzany na konkretne częstotliwości danego systemu obrony powietrznej – wyjaśnia pilot F-16. – Aby był skuteczny i uderzył w system, radar musi przez cały czas promieniować – dodaje pilot. Dlatego zanim pocisk zostanie wystrzelony, para myśliwców wlatuje w zasięg działania systemu przeciwlotniczego nieprzyjaciela i prowokuje go do wysyłania promieniowania radarowego. – Im dłużej myśliwce są namierzane przez system nieprzyjaciela, tym większa szansa, że pocisk uderzy w cel – mówi STOIWKY. – Kiedy system przestanie emitować promieniowanie, rakieta zgubi swój cel. Operacja może zakończyć się porażką – dodaje pilot. Brzmi nieco jak misja samobójcza, ale eskadry dokładnie szacują ryzyko. – Wiedzą, jak wykonać SEAD, by nie tracić własnych samolotów – zapewnia pilot.

Polskie myśliwce F-16 nie prowadzą tego typu misji. – Po pierwsze nie mamy odpowiedniego uzbrojenia, a po drugie misja SEAD jest uznawana za najtrudniejszą dla F-16. Aby ją wykonywać, trzeba skupić się głównie na przygotowaniu do niej, tak jak to robi amerykańska eskadra. W Polsce trenujemy szereg innych operacji – wyjaśnia STOIWKY. Ale podczas szkolenia Av Det polscy lotnicy ćwiczyli SEAD z Amerykanami. – Byliśmy odpowiedzialni za zrzucenie bomb na konkretny cel, który był chroniony przez parasol obrony przeciwlotniczej przeciwnika – mówi pilot. Amerykańskie F-16 wlatywały w obszar promieniowania i je neutralizowały. Wówczas polskie F-16 mogły bezpiecznie włączyć się w operację i zniszczyć cel. – Na tym polegały nasze wspólne misje: oni otwierali nam furtkę, my atakowaliśmy cel pod ich eskortą, po czym wylatywaliśmy z rejonu walki, a oni chwilę po nas. Bo eskadry zajmujące się misjami SEAD kierują się zasadą „first in, last out”, czyli pierwsi wchodzą do operacji, ostatni z niej wychodzą – mówi STOIWKY.

Walka elektroniczna

W operacjach wykonywanych w ramach szkolenia Av Det brał również udział samolot walki elektronicznej EC-130H „Compass Call”. – Po raz pierwszy w historii pojawił się w Polsce, a w Europie po raz pierwszy od dwudziestu pięciu lat. Trening z nim był nie do przeceniania – ocenia STOIWKY. Jednym z zadań samolotu jest wsparcie eskadr wykonujących misje SEAD.

Jak wyglądał udział samolotu w misjach treningowych w Polsce? – Mogę jedynie powiedzieć, że wszystkie epizody dotyczyły walki elektronicznej – mówi oficer. Umiejętność prowadzenia tego typu działań ma według pilotów największe znaczenie na polu walki. – Za pomocą odpowiednich systemów do walki elektronicznej można sprawić, że uzbrojenie przeciwnika będzie, mówiąc w uproszczeniu, obezwładnione – dodaje pilot. Polskie F-16 mogą prowadzić walkę elektroniczną. – Ale to nie daje nam całkowitej przewagi na polu walki. Technologia nie zastąpi umiejętności manewrowania, omijania promieniowania radarowego i dobrej taktyki. To również wciąż doskonalimy - przyznaje STOIWKY.

Av Det odbywa się w Polsce od 2011 roku, a amerykańscy piloci F-16 przylatują do Krzesin co najmniej raz w roku. Zdaniem polskich pilotów to szkolenie jest wyjątkowo wartościowe. – Nie znam pilota, który twierdziłby, że jest inaczej – przyznaje STOIWKY. – Dla nas możliwość latania z większą liczbą samolotów zawsze będzie czymś, do czego dążymy. Na każdym Av Decie dogrywamy naszą współpracę z Amerykanami i pracujmy nad tym, żeby rozumieć się jeszcze lepiej – dodaje oficer. 

Ewa Korsak

autor zdjęć: Piotr Łysakowski, dm.af.mil

dodaj komentarz

komentarze

~Scooby
1561798320
cyt " uciec' dla wtajemniczonych "uciec" w terminologi wojskowej znaczy odwrót , który w przeciwieństwie do ucieczki jest forma przewidziana , kalkulowana i zorganizowana.
E7-FB-39-3A

NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
 
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Olimp w Paryżu
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Transformacja dla zwycięstwa
Od legionisty do oficera wywiadu
Setki cystern dla armii
„Szczury Tobruku” atakują
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Zyskać przewagę w powietrzu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wzmacnianie granicy w toku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Terytorialsi zobaczą więcej
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Right Equipment for Right Time
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
O amunicji w Bratysławie
Medycyna w wersji specjalnej
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Co słychać pod wodą?
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Jaka przyszłość artylerii?
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Norwegowie na straży polskiego nieba
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Czworonożny żandarm w Paryżu
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Olympus in Paris
Jesień przeciwlotników
Bój o cyberbezpieczeństwo
Transformacja wymogiem XXI wieku
Ostre słowa, mocne ciosy
Wybiła godzina zemsty
Święto podchorążych
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Karta dla rodzin wojskowych
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
„Husarz” wystartował
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Polskie „JAG” już działa
Zmiana warty w PKW Liban
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO