moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Człowiek orkiestra

Tłumaczy cywilom zawiłości wojskowego świata. Pisze na ten temat książki, prowadzi szkolenia, a doświadczenia z misji może mu pozazdrościć niejeden żołnierz. Jacek Matuszak – laureat Buzdygana 2020 – wiele lat przepracował w wojskowych służbach prasowych, kreując wizerunek armii. – Jego cywilny punkt widzenia znakomicie uzupełniał wojskową perspektywę – mówią dowódcy.

– Buzdygan trafił w dobre ręce – uważa gen. Rajmund T. Andrzejczak, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który poznał Jacka Matuszaka na misji w Afganistanie. Był pracownikiem cywilnym Polskiego Kontyngentu Wojskowego w czasie dwóch zmian, którymi dowodził gen. Andrzejczak. – Niezwykle zaangażowany i kreatywny. Zarażał entuzjazmem i aktywnością. Koleżeński, z zaciętością gawędziarza, szybko zjednywał sobie ludzi. To człowiek o niezwykłym poczuciu humoru – wylicza generał i dodaje: – Jego cywilny punkt widzenia znakomicie uzupełniał wojskową perspektywę w naszej działalności. Jacek przyciąga innych otwartością i pomysłowością. Zadziwia wiedzą. Zawodowo inspiruje, stale szuka nowych wyzwań. I zawsze wojsko jest najważniejsze, zawsze bliskie jego sercu.

Jacek Matuszak pochodzi z wojskowej rodziny: jego ojciec przez 34 lata służył jako czołgista, dziadek walczył na polskim Wybrzeżu we wrześniu 1939 roku na Kępie Oksywskiej, babcia, mama i starszy brat pracowali w wojsku. Jacek nie mógł zostać żołnierzem, bo dostał kategorię „trwale niezdolny do służby”. Znalazł jednak sposób, aby kontynuować rodzinną tradycję.

Laureat Buzdygana przyznaje, że o jego zaangażowaniu w sprawy armii przesądził pierwszy wyjazd na poligon. Do dziś pamięta, jak pod stopami drżała ziemia, gdy kompania czołgów oddała nocną salwę. Od tamtego czasu związany jest z wojskiem. Ilekroć miał chwile zwątpienia, czy wybrał słuszną drogę, wracało tamto wspomnienie i wątpliwości znikały.

Wulkan energii

Matuszak z wykształcenia jest historykiem i dziennikarzem. Tajniki dziedziny bezpieczeństwa i polityki zagranicznej zgłębiał podczas podyplomowych studiów w Akademii Obrony Narodowej oraz Studium Polityki Zagranicznej w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Karierę zawodową rozpoczął w zespole redakcyjnym wojsk lądowych. Potem przechodził kolejne szczeble: w Wydziale Prasowym Dowództwa Wojsk Lądowych i Ministerstwie Obrony Narodowej, a ostatnio w Departamencie Komunikacji i Marketingu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Laureat Buzdygana wiele lat przepracował w wojskowych służbach prasowych, kreując wizerunek Wojska Polskiego. Pisał artykuły, komunikaty, książki, wypowiadał się w programach radiowych i telewizyjnych. Jest też autorem kilku scenariuszy do filmów o współczesnym wojsku i współautorem wystaw fotograficznych. Na różne sposoby tłumaczył zawiłości wojskowego świata cywilom. – Był wulkanem pomysłów, zawsze powtarzał, że nie ma problemów, są tylko wyzwania. Tym wyzwaniom skutecznie stawiał czoła. Zawsze potrafił znaleźć partnerów do współpracy i zbudować koalicję ludzi życzliwych – mówi płk rez. Tomasz Szulejko.

Gdyby spróbować przedstawić pracę Jacka Matuszaka w liczbach, trzeba byłoby napisać, że jako pracownik wojska uczestniczył w misjach w Iraku (raz) i Afganistanie (pięciokrotnie). Jako dziennikarz trzy razy odwiedzał polskich żołnierzy w Afganistanie (2005), Bośni (2002), Kosowie (2006). Przez ostatnie kilkanaście lat uczestniczył także w 30 najważniejszych krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach wojskowych. Jest autorem i współautorem 18 książek o tematyce misyjnej oraz poświęconych udziałowi Polski w NATO. Ponadto ma na koncie ponad 700 publikacji o tematyce historycznej i dotyczącej współczesnego Wojska Polskiego, zamieszczonych w prasie wojskowej i cywilnej, m.in. w „Polsce Zbrojnej”. Przez dziesięć lat prowadzenia szkoleń z jego fachowej wiedzy skorzystało co najmniej 4 tys. etatowych i nieetatowych prasowców oraz ekspertów wojskowych.

Wszędzie zostawia ślady

Barbara Szymanowska z Ministerstwa Spraw Zagranicznych poznała Jacka Matuszaka w Afganistanie, gdzie w latach 2009–2010 była doradcą dowódcy PKW i w ramach zespołu odbudowy prowincji przez wiele miesięcy współpracowała z nim przy realizacji projektów w prowincji Ghazni. Matuszak twierdzi, że półtora roku spędzone na misji w Afganistanie dało mu poczucie, że jego praca ma sens. Po polskich żołnierzach pod Hindukuszem pozostały drogi, szkoły i szpitale. On uważa, że te inwestycje są ważniejsze od newsów wrzucanych na stronę internetową. Dzięki Polakom Afgańczycy zobaczyli, że można żyć inaczej.

Barbara Szymanowska współpracowała też z Jackiem Matuszakiem, gdy była ambasadorem w Wietnamie. Pamięta, jak w 2016 roku podjął się on trudnego zadania napisania książki o Kazimierzu Kwiatkowskim, polskim architekcie i konserwatorze zabytków, który przez lata pracował w Wietnamie i dzięki któremu wiele cennych zabytków zostało wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. – Tematyka tej publikacji odbiegała od innych, których Jacek był autorem lub współautorem, ale poradził sobie z tym wyzwaniem znakomicie – ocenia. Jak opowiada, już po kilku miesiącach odbyła się promocja książki. Na wieczorze autorskim w miejscowości Hoi An ustawiła się długa kolejka po autografy. Były też media i wywiady. Kilka dni później przy odprawie paszportowej na lotnisku Jacek Matuszak został przywitany słowami: „Ja pana znam z telewizji, pan jest tym znanym pisarzem”. „Jak widać, Jacek wszędzie zostawia ślady”, dodaje Barbara Szymanowska.

Nie wszyscy wiedzą, że jedną z pasji Jacka Matuszaka jest bieganie. Robi to nie tylko dla zdrowia, lecz także dla idei. Złożył bowiem obietnicę Danucie Przystasz, damie Orderu Virtuti Militari za udział w powstaniu warszawskim, że wystartuje w warszawskiej triadzie – Biegu Powstania Warszawskiego, Biegu Konstytucji i Biegu Niepodległości. Przekazał jej pamiątkowe medale, które każdorazowo otrzymywał na mecie. – Niby mały gest, ale duży hołd dla świadków historii – mówi Barbara Szymanowska. – Oby w Wojsku Polskim było więcej takich osobowości – podsumowuje płk rez. Tomasz Szulejko.


 

Buzdygany zostaną wręczone na uroczystej Gali 100-lecia „Polski Zbrojnej”, która odbędzie się 8 października w Arkadach Kubickiego w Zamku Królewskim w Warszawie. Organizacja tego wydarzenia nie byłaby możliwa bez wsparcia i przychylności naszych przyjaciół. Wszystkim firmom i instytucjom serdecznie dziękujemy za pomoc w godnym uczczeniu redakcyjnego jubileuszu.

Patronat honorowy – Ministerstwo Obrony Narodowej
Mecenas – Polska Grupa Zbrojeniowa
Partner Złoty – Teldat
Partner Srebrny – Poczta Polska, Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, Instytut Lotnictwa, Agencja Mienia Wojskowego, Thorium Space Technology
Partner Brązowy – Targi Kielce, Huta Stalowa Wola, PIT-RADWAR S.A., Wojskowe Zakłady Uzbrojenia, PCO, Maskpol, ND SatCom, Kongsberg
Partner – Zamek Królewski w Warszawie

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze


NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Święto podchorążych
Modernizacja Marynarki Wojennej
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ostre słowa, mocne ciosy
Jak namierzyć drona?
Marynarka Wojenna świętuje
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Olympus in Paris
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Święto w rocznicę wybuchu powstania
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Medycyna w wersji specjalnej
A Network of Drones
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Polskie „JAG” już działa
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Uczą się tworzyć gry historyczne
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Karta dla rodzin wojskowych
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Miecznik na horyzoncie
Transformacja dla zwycięstwa
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Olimp w Paryżu
Jesień przeciwlotników
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Nowe uzbrojenie myśliwców
Szturmowanie okopów
Wybiła godzina zemsty
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Huge Help
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
Od legionisty do oficera wywiadu
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wzmacnianie granicy w toku
Zmiana warty w PKW Liban
„Szczury Tobruku” atakują
O amunicji w Bratysławie
Czworonożny żandarm w Paryżu
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO