Czołgi Abrams, Leopard, a także transportery Rosomak i VBCI sforsowały rzekę Narew. Było to możliwie dzięki przeprawie zorganizowanej przez żołnierzy z czterech armii. – To dowód na to, że siły sojusznicze przykładają dużą wagę do bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO – mówił minister obrony Mariusz Błaszczak, który obserwował działania wojskowych podczas ćwiczeń „Defender”.
Jeden z epizodów międzynarodowych manewrów „Defender Europe ’22” odbył się dziś w okolicach Nowogrodu. Tu pododdziały Wojska Polskiego, Stanów Zjednoczonych, Francji i Szwecji wspólnie forsowały rzekę Narew. – Wszyscy widzimy, jaka jest sytuacja na Ukrainie i zdajemy sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia. To ćwiczenie ma pokazywać współdziałanie i sprawność Sojuszu Północnoatlantyckiego w kolektywnej obronie – powiedział prezydent Andrzej Duda, który obserwował przeprawę wojsk przez rzekę. Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP zaznaczył także, że ćwiczenia, które odbywają się w Polsce, są „ważnym elementem doskonalenia współdziałania sojuszniczego”. – Cieszę się, że ćwiczenia w obronie odbywają się na terytorium Polski. Mam nadzieję, że wszystkim rodakom pokazuje to sojuszniczą dbałość o nasze bezpieczeństwo – zaznaczył.
O tym, że „Defender Europe ’22” jest bardzo ważnym przedsięwzięciem mówił także Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. – To ćwiczenia, które pokazują, że siły sojusznicze budują interoperacyjność, że współpracują ze sobą. Żołnierze Wojska Polskiego nieustannie podnoszą swoje umiejętności, wzmacniając tym samym bezpieczeństwo zarówno Polski, jak i całej wschodniej flanki NATO – powiedział szef MON-u. Dodał, że bardzo ważna jest obecność wojskowych ze Stanów Zjednoczonych, Francji oraz Szwecji, która może wkrótce dołączyć do Sojuszu Północnoatlantyckiego. – To wszystko jest dowodem tego, że siły sojusznicze przykładają dużą wagę do bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO. Razem jesteśmy silniejsi – podkreślił.
Film: MON
Poligonowe zmagania sojuszników oglądał również Mike Brzeziński, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. Amerykański dyplomata zauważył, że przesłaniem ćwiczeń „Defender” mogłoby być hasło „Jesteśmy gotowi”. Brzeziński dodał, że „bezpieczeństwo Polski jest święte, dlatego całe NATO stoi z nią ramię w ramię”. Podziękował także, za goszczenie amerykańskich żołnierzy, których jest na terenie naszego kraju już 12,6 tys., czyli więcej niż kiedykolwiek wcześniej. – Dziękuje Polsce także za to, że jest humanitarnym mocarstwem i pokazuje światu, jak należy traktować uchodźców – mówił.
Jak informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, w realizację zadań nad Narwią było zaangażowanych prawie 2 tys. żołnierzy. Według scenariusza ćwiczenia teren na przeciwległym brzegu rzeki zajmował przeciwnik (w rolę OPFOR-u, ang. opposing force, wcielili się żołnierze z Batalionu Rozpoznawczego 9 Brygady Kawalerii Pancernej). Najpierw do działania wkroczyło lotnictwo. Myśliwce Su-22 rozpoznały i zniszczyły cele na zajętym przez przeciwnika obszarze, a ze śmigłowców W-3 Sokół desantowali się żołnierze z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Kiedy sytuacja została opanowana rozpoczął się przerzut ciężkiego sprzętu przez Narew. Czołgi Leopard 2PL przedostały się na drugi brzeg, płynąc po dnie rzeki, a amerykańskie Abramsy po – zbudowanym przez siły US Army i Szwecji – moście pontonowym. Przeprawy promowe zorganizowali także Polacy i Francuzi, dzięki temu Narew mogły przekroczyć kołowe transportery opancerzone Rosomak i VBCI. Działania sojuszników zabezpieczały amerykańskie śmigłowce AH-64 Apache.
Przeprawa przez Narew nie zakończyła poligonowych działań sojuszników. Teraz Amerykanie przerzucą swoje siły na teren państw bałtyckich, a pozostałe pododdziały skierują się do Orzysza, gdzie m.in. przeprowadzą wspólny trening ogniowy.
Organizatorem ćwiczeń „Defender Europe ’22” są Stany Zjednoczone. W sumie na terenie pięciu krajów bierze w nich udział 18 tys. żołnierzy z ponad 20 państw, z czego 7 tys. z nich ćwiczy w Polsce. Manewry sojuszników zakończą się 27 maja.
autor zdjęć: Przemysław Keler/KPRP, Maciej Nędzyński/CO MON
komentarze