Manewrowanie w szykach, odpieranie ataków lotniczych, wymiana zaopatrzenia na morzu – to zadania, które podczas wspólnych ćwiczeń realizowały okręty 8 Flotylli Obrony Wybrzeża oraz stałego zespołu przeciwminowego NATO (SNMCMG1). Niebawem natowskie jednostki zawiną do portu w Szczecinie. Będzie to już ich trzecia tegoroczna wizyta na Pomorzu Zachodnim.
Okręty spotkały się na morzu wczoraj rano. Jednostki SNMCMG1 wracały akurat z Łotwy. – U wybrzeży państw bałtyckich braliśmy udział w operacji rozminowania pod kryptonimem „Open Spirit 2022”, a potem ćwiczyliśmy z okrętami należącymi do Baltronu [dywizjon skupiający siły przeciwminowe z Litwy i Łotwy – przyp. red.] – wyjaśnia kmdr ppor. Piotr Bartosewicz, szef sztabu w natowskim zespole. Polacy z kolei wyprowadzili na Bałtyk Okrętową Grupę Zadaniową. Celem było zgrywanie jednostek z różnych dywizjonów 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. – Kiedy jednak nadarzyła się okazja do przeprowadzenia ćwiczeń w międzynarodowym gronie, wystąpiliśmy z taką propozycją. Siły NATO korzystają z jednolitych procedur, więc dogranie szczegółów okazało się formalnością – tłumaczy kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, rzecznik świnoujskiej flotylli.
W sumie na polskich wodach przez kilka godzin wspólne zadania realizowało osiem okrętów i jednostka pomocnicza. Ze strony SNMCMG1 były to niszczyciele min z Belgii – BNS „Primula”, Estonii – ENS „Sakala” i Norwegii – HNoMS „Hinnøy” – oraz łotewski okręt dowodzenia LVNS „Virsaitis”, z pokładu którego operuje sformowany przez Estończyków sztab. Dołączył do nich polski okręt dowodzenia ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”, który w przeszłości również miał okazję pełnić funkcję jednostki flagowej zespołów przeciwminowych NATO, a także trzy trałowce – ORP „Dąbie”, ORP „Drużno” i ORP „Wdzydze”. Stawkę uzupełnił H-12 „Semko”, czyli jeden z serii nowych holowników polskiej marynarki. – Ćwiczenia rozpoczęliśmy od wspólnego manewrowania w szykach. Przy tej liczbie okrętów nie jest to najłatwiejsze zadanie – przyznaje kmdr ppor. Bartosewicz. Kolejnym elementem była współpraca z lotnictwem. – Trening obejmował wspólne odpieranie ataków z powietrza. W rolę naszego przeciwnika wcielił się samolot Su-22 z 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego – informuje kmdr ppor. Bartłomiej Radwański, dowódca okrętowej grupy zadaniowej wystawionej przez 8 FOW. Na koniec okręty ćwiczyły przekazywanie sobie zaopatrzenia na morzu. Sam „Czernicki” ma na burcie dwa stanowiska przeładunkowe, za pośrednictwem których można przekazać na inny okręt ładunki o masie dochodzącej do 250 kg, np. części zamienne czy beczki ze smarami. Transfer może odbywać się w ruchu, kiedy jednostki idą burta w burtę. Podobne zdolności ma „Virsaitis”. Wczoraj pod wieczór okręty obydwu zespołów zakończyły współpracę tzw. steampastem, czyli zwyczajowym oddaniem honorów. – Miło było zobaczyć, że hasło „Stronger together” to coś znacznie więcej niż hashtag używany w mediach społecznościowych. Dla nas szczególnie ważne jest pokazywanie trwałości Sojuszu oraz obecności na Morzu Bałtyckim – podsumowuje kmdr Ott Laanemets, dowódca SNMCMG1.
Tymczasem okręty nie kierują się jeszcze do portów. Polskie jednostki pozostaną na Bałtyku do jutra. – Będziemy realizować zadania zawarte w planie Okrętowej Grupy Zadaniowej. Od początku tygodnia skupialiśmy się m.in. na zadaniach przeciwminowych czy ratowniczych. Załogi poszukiwały np. grupy rozbitków dryfujących na tratwie ratowniczej – zaznacza kmdr ppor. Radwański. W swoim gronie ćwiczy też SNMCMG1. Okręty miały w planach manewrowanie w szykach i strzelanie do celów nawodnych. Potem na kilka dni zawiną do Szczecina. Tam zespół uzupełni zapasy, a jego dowódca spotka się m.in. z przedstawicielami 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, 12 Dywizji Zmechanizowanej oraz Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. Będzie to już trzecia wizyta okrętów NATO na Pomorzu Zachodnim w tym roku. Wcześniej w Świnoujściu gościły jednostki SNMG1, czyli natowskiego zespołu, który skupia duże okręty bojowe, a także francuska fregata FS „Latouche-Tréville”. Okręty NATO często wchodziły też do Gdyni. Jednostki polskiej marynarki nierzadko wykorzystywały te okazje do wspólnych ćwiczeń. W ostatnich miesiącach fregata rakietowa ORP „Gen. K. Pułaski” i patrolowiec ORP „Ślązak” trenowały z holenderskim okrętem desantowym HNLMS „Rotterdam” oraz amerykańskimi niszczycielami USS „Forrest Sherman” i USS „Donald Cook”.
autor zdjęć: 8 FOW
komentarze