Komandosi z brytyjskiego Regimentu Rangers od ponad tygodnia uczą na toruńskim poligonie jak skutecznie i bezpiecznie walczyć w terenie zurbanizowanym. W szkoleniu biorą udział żołnierze z wojsk obrony terytorialnej, jednostek operacyjnych oraz funkcjonariusze Straży Granicznej. To pierwszy w historii Centrum Szkolenia WOT kurs z czarnej taktyki.
Najpierw muszą niepostrzeżenie zająć pozycje w pobliżu celu ataku. Później skupiają się na obserwacji i analizie sił chroniących obiekt. Wreszcie mają jak najszybciej dostać się do budynku i wyprzeć żołnierzy przeciwnika ze wszystkich pomieszczeń. Tak w telegraficznym skrócie można opisać jeden z epizodów zorganizowanego przez Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej niemal dwutygodniowego (od 13 do 24 marca) kursu walki w terenie zurbanizowanym. W szkoleniu uczestniczy kilkudziesięciu terytorialsów, żołnierzy jednostek operacyjnych oraz grupa pograniczników. Dla tych pierwszych kurs jest jednocześnie przepustką do tego, by zostać instruktorami czarnej taktyki.
Płk Edward Chyła, komendant CSWOT, podkreśla, że to pierwsze szkolenie z walki w terenie zurbanizowanym, które odbywa się w toruńskim centrum. Kurs jest wyjątkowy także ze względu na instruktorów – są nimi brytyjscy żołnierze, a konkretnie komandosi z 3 Batalionu Regimentu (pułku) Rangers. Komendant centrum wyjaśnia, że to efekt uzgodnień, do których doszło w czasie ubiegłorocznej wizyty gen. Geralda Stricklanda, dowódcy brytyjskiej 6 Dywizji. – Ustaliliśmy wówczas, że zorganizujemy w 2023 roku szereg kursów, które będą prowadzone we współpracy z Brytyjczykami – wyjaśnia płk Chyła.
„Urban course” został podzielony na dwie części. Podczas pierwszej brytyjscy komandosi uczyli Polaków podstaw czarnej taktyki, czyli m.in. sposobów poruszania się w terenie zurbanizowanym, tego jak szybko i bezpiecznie wchodzić do budynków, metod przeszukiwania i zajmowania kolejnych pomieszczeń, eliminacji zagrożenia. Druga część kursu przeznaczona jest na metodologię, czyli naukę uczenia innych.
– W pierwszym tygodniu działaliśmy najpierw w drużynach, potem w plutonach. Teraz, gdy kursanci mają już odpowiedni zasób wiedzy, przyszedł czas na taktyczną stronę działań w terenie zurbanizowanym. Ostatnim etapem szkolenia jest nauka tego, jak uczyć innych walki w mieście – opowiada jeden z brytyjskich instruktorów.
Uczestnicy szkolenia przyznają, że jest ono dla nich bardzo wartościowe, tym bardziej że prowadzone przez doświadczonych zagranicznych komandosów. – Instruktorzy brytyjscy są bardzo otwarci, w sposób zrozumiały dla nas przekazują wiedzę i swoje doświadczenie – ocenia kursantka z 8 Kujawsko-Pomorskiej Brygady OT. Najważniejsza lekcja? – Chyba to, że zawsze trzeba być przygotowanym, iż zagrożenie może pojawić się z każdej strony – mówi.
Program kursu pozytywnie oceniają także bardziej doświadczeni mundurowi. Zdaniem funkcjonariuszy z Wydziału Zabezpieczenia Działań Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej szkolenie prowadzone przez brytyjskich komandosów to doskonała okazja do poszerzania wiedzy. – Kurs stanowi dla nas możliwość sprawdzenia procedur, które mamy wypracowane, i ich doskonalenie. Pozwala też poznać procedury wojskowe. Dzięki temu możemy wypracować wspólne z wojskiem schematy działania – wyjaśnia jeden z pograniczników.
autor zdjęć: DWOT
komentarze