moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Na straży natowskiego nieba

„Air Defender ’23”, czyli obrońcy nieba w akcji. W czasie największych w historii NATO ćwiczeń sił powietrznych będzie współdziałało 10 tys. żołnierzy wyposażonych m.in. w myśliwce F-35, F-16, Eurofighter Typhoon, transportowce Herkules i CASA oraz tankowce, takie jak KC-135 i KC-46. Wśród uczestników manewrów są oczywiście Polacy. Jakie zadania stoją przed nimi?

– To jasny sygnał, że NATO jest gotowe do obrony każdego centymetra swojego terytorium – powiedziała o ćwiczeniach „Air Defender ’23” Oana Lungescu, rzeczniczka prasowa Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dodała, że manewry odbywają się w wyjątkowym momencie, kiedy świat mierzy się z największym od pokoleń kryzysem bezpieczeństwa. – To również demonstracja silnej więzi między Europą a Ameryką Północną – zaznaczyła.

 

REKLAMA

Udział w „Air Defenderze ’23”, który rozpoczął się w poniedziałek, bierze 10 tys. żołnierzy z 25 państw. Wśród nich są sojusznicy m.in. z Belgii, Bułgarii, Czech, Danii, Grecji, Węgier, Rumunii, Słowenii, Turcji, Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych. Po raz pierwszy w barwach NATO ćwiczy też Finlandia, nie zabrakło również wojskowych ze Szwecji, która stara się o wstąpienie w szeregi Sojuszu. Polskę reprezentują żołnierze z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego, 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego, a także 6 Brygady Powietrznodesantowej.

Podczas realizacji zadań sojusznicy będą korzystali łącznie z 250 statków powietrznych. Najwięcej z nich, bo niemal sto, na ćwiczenia wysłały Stany Zjednoczone. Wśród nich są myśliwce F-15, F-16, F-18 i oczywiście F-35, a także szturmowce A10, transportowce C17 i C130 oraz tzw. latające cysterny – KC-135 i KC-46, umożliwiające tankowanie innych maszyn w powietrzu. Z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii na manewry przyleciały myśliwce Eurofighter Typhoon, z Finlandii F/A 18, z Turcji i Grecji F-16, a NATO skierowało do udziału w przedsięwzięciu samolot wczesnego ostrzegania AWACS. Po raz pierwszy w tego typu ćwiczeniach bierze także udział transportowiec japońskich sił zbrojnych.

Podczas ćwiczeń „Air Defender ’23” maszyny stacjonują łącznie w 26 lokalizacjach, głównie na terenie Niemiec. A do realizacji jakich zadań zostaną zaangażowane? Jak informuje Bundeswehra, największy nacisk został położony na budowanie interoperacyjności między sojusznikami. Scenariusz manewrów natomiast opiera się na założeniach artykułu 5 Paktu Północnoatlantyckiego, dotyczącego konieczności obrony terytorium NATO przed atakiem przeciwnika. Dlatego w czasie manewrów żołnierze każdego dnia będą realizowali 200 misji oraz trzy połączone operacje lotnicze. Podczas COMAO (ang. Composite Air Operation – złożone operacje powietrzne), bo taką nazwę nosi ten drugi rodzaj zadań, do działania zostaną skierowane różnego rodzaju statki powietrzne, takie jak samoloty rozpoznawcze, myśliwce czy tankowce. Jednorazowo może to być nawet 80 maszyn. Co istotne, zaangażowani do działania piloci będą występować w różnych rolach, zarówno sojuszniczych, jak i wrogich sił. Dzięki temu w przestrzeni powietrznej będą rozgrywały się walki, uczestnicy przećwiczą także neutralizację rozmaitych celów, obronę terytoriów i tankowanie maszyn. Będą też wspierali działania wojsk lądowych.

Polscy żołnierze, którzy zostali skierowani do udziału w ćwiczeniach „Air Defender ’23”, mają już za sobą realizację pierwszych zadań. Myśliwce F-16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego współdziałały z amerykańskim tankowcem, dzięki czemu wojskowi przetestowali procedury obowiązujące podczas uzupełniania paliwa w powietrzu. Przed nimi kolejne zadania. Piloci ze swoimi Jastrzębiami zostaną zaangażowani do działania podczas realizacji misji COMAO, CAS (ang. Close Air Support, czyli wsparcia lotniczego) i DCA (ang. Defensive Counter Air, czyli działania defensywne przeciwko środkom powietrznym).

W czasie „Air Defendera ’23” ćwiczyły już także transportowce z 3 Skrzydła. – Żołnierze trenowali rozładunek Casy na lotnisku w Niemczech i zrzut różnego rodzaju ładunków z pokładu Herkulesa – wyjaśnia mjr Martyna Fedro-Samojedny, rzeczniczka prasowa 3 SLTr. Podczas realizacji tego ostatniego zadania współpracowali z wojskowymi z 6 Brygady Powietrznodesantowej, a konkretniej z kompanii zabezpieczenia-desantowania 6 Batalionu Logistycznego z Krakowa. Spadochroniarze specjalizują się m.in. w przygotowywaniu ładunków towarowych do zrzutu, czyli tzw. tary desantowej. – Zrzuty towarowe odbyły się we wtorek na lądowisku Celle-Scheuen niedaleko Hanoweru w Niemczech – mówi chor. Grzegorz Zajączkowski z kompanii zabezpieczenia-desantowania. – Przygotowane przez nas ładunki zostały umieszczone na pokładzie jednego polskiego i dwóch amerykańskich samolotów C-130 Hercules. Z polskiego C-130 zrzucono platformę desantową ważącą około 1500 kg, a z amerykańskich transportowców desantowano w sumie osiem mniejszych ładunków, z których każdy ważył ponad pół tony – wyjaśnia podoficer.

Zrzucona w Niemczech platforma desantowa PDS typu V (Platform Delivery System) miała 8 stóp długości. Przygotowanie takiego ładunku zajęło żołnierzom około czterech godzin. – Musimy być dokładni i działać zgodnie z instrukcjami. Ważny jest np. sposób przymocowania ładunku do platformy, odpowiednie rozłożenie ciężaru, by platforma zachowała właściwy środek ciężkości, a także montaż systemu spadochronowego – tłumaczą spadochroniarze. Dodają, że na PDS-ach desantowany może być sprzęt wojskowy i uzbrojenie. W przypadku platform desantowanie odbywa się metodą ekstrakcyjną. Oznacza to, że po otwarciu rampy samolotu uwalniany jest spadochron, który napełniwszy się powietrzem, wyciąga z pokładu PDS-a. Przygotowanie mniejszych, półtonowych zasobników CDS (Container Delivery System) zajmuje żołnierzom nieco mniej czasu. Tego rodzaju zasobniki najczęściej opuszczają pokład samolotu metodą grawitacyjną. Co to znaczy? Lecący nad zrzutowiskiem transportowiec otwiera rampę i zwiększa pochylenie o kilka stopni. Wówczas kontenery wyjeżdżają na zamontowanych wcześniej rolkach. CDS-y mają zwykle wymiary 1,22 x 1,22 m i mogą ważyć nie więcej niż tonę. Zasobniki służą np. do transportu wody, pożywienia, amunicji, umundurowania czy środków pomocy medycznej.

W czasie ćwiczeń „Air Defender ’23” zasobniki CDS i platformy PDS desantowane były z lecących z prędkością 220 km/h transportowców na wysokości około 200 m. Giganty opadały na ziemię zaledwie 20 s, a niesione były przez spadochrony G-12. Czasza takiego spadochronu ma 400 m2 powierzchni.

To jednak dopiero początek wyzwań, którym podczas manewrów będą musieli sprostać wojskowi. Potrwają one bowiem do 23 czerwca. Bundeswehra poinformowała, że występujące w tym czasie duże natężenie ruchu w przestrzeni powietrznej może mieć wpływ na ruch samolotów cywilnych. Jednocześnie kierownictwo ćwiczeń zapewnia, że przyłoży dużą wagę do tego, aby inne loty nie były odwoływane, a co najwyżej opóźnione. Organizator powietrznych manewrów zapewnia, że wszystkie scenariusze realizowane przez sojuszników są fikcyjne, o czym świadczy fakt, iż przygotowania do manewrów rozpoczęły się w 2018 roku, nie mają więc one związku z rosyjską agresją na Ukrainę.

Magdalena Miernicka, Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: NATO Air Command, Christian Timmig/ Bundeswehr, 31 Baza Lotnictwa Taktycznego

dodaj komentarz

komentarze


„Siły specjalne” dały mi siłę!
 
Olimp w Paryżu
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Uczą się tworzyć gry historyczne
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
„Szczury Tobruku” atakują
O amunicji w Bratysławie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Karta dla rodzin wojskowych
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Szturmowanie okopów
Zmiana warty w PKW Liban
Wzmacnianie granicy w toku
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Święto podchorążych
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Ostre słowa, mocne ciosy
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Czworonożny żandarm w Paryżu
Transformacja dla zwycięstwa
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Jak namierzyć drona?
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
Medycyna w wersji specjalnej
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Nowe uzbrojenie myśliwców
Marynarka Wojenna świętuje
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Wybiła godzina zemsty
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
W MON-ie o modernizacji
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Od legionisty do oficera wywiadu
A Network of Drones
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jesień przeciwlotników
Huge Help
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Olympus in Paris
Polskie „JAG” już działa
Modernizacja Marynarki Wojennej

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO