moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Czarne oliwki dla sojuszników

Wojna się zakończyła, ale zagrożenie nie minęło. Szlaki żeglugowe są zablokowane przez miny, z których część swobodnie dryfuje po morzu, w dodatku aktywni pozostają dywersanci. Oto wstęp do scenariusza „Olives Noires '24” na Morzu Śródziemnym. W zorganizowanych przez Francuzów manewrach wzięli udział przedstawiciele 15 państw NATO, w tym Polski.

„Olives Noires” to jedne z najważniejszych cyklicznych ćwiczeń sił przeciwminowych NATO na Morzu Śródziemnym. Tegoroczna edycja była pierwszą od ośmiu lat. Zaangażowała kilkanaście okrętów wyposażonych w pojazdy podwodne różnych typów, wyspecjalizowane grupy nurków minerów oraz sztabowców – łącznie niemal 700 marynarzy z 14 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Do portu w Tulonie zawinęły między innymi jednostki wchodzące w skład natowskiego zespołu SNMCMG2 oraz okręty grupy zadaniowej EUROMARFOR. Została ona powołana ledwie kilkanaście dni wcześniej przez marynarki wojenne Włoch, Francji, Hiszpanii i Portugalii, specjalnie po to, by wziąć udział w serii ćwiczeń na południu Europy. Na „Olives Noires” (w tłumaczeniu – czarne oliwki) pojawili się także Polacy – specjaliści od walki minowej z 13 Dywizjonu Trałowców 8 Flotylli Obrony Wybrzeża.

Scenariusz ćwiczeń był nietypowy. Zakładał, że wojna pomiędzy dwoma blokami państw właśnie się zakończyła, ale utrudnienia i zagrożenia z nią związane nie zniknęły. Szlaki żeglugowe oraz podejścia do portów pozostały zablokowane przez miny, z których część zerwała się z uwięzi i swobodnie dryfowała po morzu. – Było to wyraźne odniesienie do sytuacji na Morzu Czarnym – zwraca uwagę kmdr ppor. Kacper Sterne, który podczas ćwiczeń pełnił rolę koordynatora walki minowej w jednej z grup zadaniowych. Wraz z wybuchem wojny na ukraińskich wodach zaczęły pojawiać się liczne zagrody minowe. Stawiali je zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy. W przeważającej części składały się one z min kotwicznych starego typu. Podczas sztormów miny były zrywane i wypychane na otwarte morze. Wiele z nich zostało potem wykrytych u wybrzeża Rumunii czy Bułgarii. Jedna z nich uderzyła nawet w rumuński niszczyciel min „Lt. Dimitrie Nicolescu”. Obeszło się bez ofiar, ale okręt został uszkodzony. Eksperci powtarzają, że oczyszczenie Morza Czarnego z min będzie jednym z najpilniejszych wyzwań po zakończeniu wojny. Scenariusz „Olives Noires” dowodzi, że NATO powoli się już do tego przygotowuje.

REKLAMA

Ale na tym nie koniec. – Scenariusz zakładał także aktywność grup dywersyjnych, które na przykład przyczepiały ładunki wybuchowe do burt statków – tłumaczy kmdr ppor. Sterne. Takie incydenty wcześniej były odnotowywane w rejonie Morza Czerwonego, gdzie od czasu do czasu dają o sobie znać islamscy ekstremiści.

Uczestnicy „Olives Noires” musieli rozminować kluczowe akweny, oczyszczać morze z dryfujących min i na bieżąco reagować na prowokacje dywersantów. Zadania te realizowały zarówno okręty, jak i wyspecjalizowane grupy nurków. Czasem należało reagować w nieszablonowy sposób. – Podczas jednego z epizodów, nurek, który miał zneutralizować dryfującą minę został opuszczony do wody wprost z pokładu śmigłowca – mówi kmdr ppor. Sterne. Sam oficer podczas manewrów był odpowiedzialny za planowanie i nadzorowanie działań grupy okrętów. Wyznaczał rejony, które będą oczyszczane, koordynował działania załóg, pośredniczył w kontaktach z dowództwem wyższego szczebla.

Zasadniczym celem „Olives Noires” było zgranie sił przeciwminowych z różnych państw. – Mamy różnorodne, często odmienne doświadczenia, a jednocześnie działamy według tych samych, natowskich procedur. To stwarza ogromne możliwości – przyznaje kmdr ppor. Sterne. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele francuskiego ministerstwa obrony. W komunikacie na temat założeń „Olives Noires” możemy przeczytać między innymi: „Ćwiczenie stwarza uczestnikom wyjątkową okazję do poprawy ich zdolności operacyjnych i wzmocnienia więzi poprzez wymianę doświadczeń technicznych i taktycznych oraz symulację realistycznych scenariuszy”. Organizatorzy dodają, że manewry na Morzu Śródziemnym były również sposobnością do przetestowania nowatorskich technologii, koncepcji operacyjnych i procedur działania.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: 8 FOW

dodaj komentarz

komentarze


Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
 
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Polskie „JAG” już działa
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
„Husarz” wystartował
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Od legionisty do oficera wywiadu
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Right Equipment for Right Time
„Szczury Tobruku” atakują
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Zmiana warty w PKW Liban
Zyskać przewagę w powietrzu
Wybiła godzina zemsty
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Transformacja dla zwycięstwa
Transformacja wymogiem XXI wieku
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Czworonożny żandarm w Paryżu
Olimp w Paryżu
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Jesień przeciwlotników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Setki cystern dla armii
Terytorialsi zobaczą więcej
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Święto podchorążych
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
O amunicji w Bratysławie
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Norwegowie na straży polskiego nieba
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Medycyna w wersji specjalnej
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Jaka przyszłość artylerii?
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Karta dla rodzin wojskowych
Olympus in Paris
Wzmacnianie granicy w toku
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Ostre słowa, mocne ciosy
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Bój o cyberbezpieczeństwo
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Co słychać pod wodą?

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO