moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Trzy cyfry pułkownika

Znajomi patrzą na niego z mieszaniną podziwu i niedowierzania. – Niejeden mógłby mu pozazdrościć formy – przyznaje płk Kazimierz Kolasa ze Związku Żołnierzy WP. Ppłk Stanisław Ślesicki to ostatni żyjący oficer bitwy granicznej z 1939 roku. Z okazji setnych urodzin od szefa MON Tomasza Siemoniaka otrzymał awans na wyższy stopień.


Trzyma się prosto. Jak na żołnierza przystało. Umysł ma bystry, a ciało sprawne. Niemal każdego dnia zamyka drzwi swojego mieszkania w jednej z kamienic w Mławie, na własnych nogach pokonuje dwa piętra i wyrusza na spacer. Najchętniej z kijkami do nordic walkingu. I najważniejsze: dobry humor go nie opuszcza. – A pani wie, ile ja mam lat? – zagadnął niedawno jedną z urzędniczek mławskiego ratusza. – Jeszcze dwie dziewiątki. Ale już 18 stycznia – trzy cyfry.

W czwartek podpułkownik Stanisław Ślesicki mógł się uśmiechnąć i powiedzieć: „stało się”. Tego dnia obchodził setne urodziny. Jest ostatnim pozostałym przy życiu oficerem, który wziął udział w bitwie granicznej 1939 roku. Zapewne też najstarszym żyjącym polskim żołnierzem.

Kiedy o świcie 1 września 1939 roku na Polskę spadły pierwsze niemieckie bomby, Ślesicki został świeżo upieczonym oficerem. Miał 26 lat. Dowodził plutonem wchodzącym w skład 20 Dywizji Piechoty.

Jego oddział został rozlokowany naprzeciwko tak zwanego Piekiełka, na przedpolach Mławy. Żołnierze mieli powstrzymywać nieprzyjaciela prącego na Warszawę. Niemcy na dotarcie do polskiej stolicy dawali sobie 80 godzin. Do walki rzucili ogromne siły – pięć dywizji piechoty, dywizję pancerną i brygadę kawalerii. Nad Polakami mieli trzykrotną przewagę. Tymczasem w okolicach Mławy zostali zatrzymani. Niemiecka prasa zaczęła pisać o „małej Linii Maginota” i broniącej dostępu do miasta „Żelaznej Dywizji”.

Polskie oddziały przez trzy dni utrzymywały swoje pozycje. Potem rozpoczęły odwrót w kierunku Modlina i dalej Warszawy. Tam pluton pod dowództwem Ślesickiego, aż do kapitulacji, walczył w okolicach Targówka Przemysłowego. – W obronie Warszawy nie oddaliście Niemcom ani metra swoich stanowisk. Odwrotnie – stale poszerzaliście zasięg swoich pozycji, odpychając nieprzyjaciela coraz dalej od stolicy – pisał w rozkazie pożegnalnym dowódca obrony Warszawy generał Juliusz Rómmel.

Za męstwo okazane we wrześniu 1939 Stanisław Ślesicki został odznaczony orderem Virtuti Militari. – Po kapitulacji Warszawy trafił do niemieckiego oflagu, a po wojnie znalazł się w Londynie, gdzie pracował jako prawnik. Do Polski wrócił w 1950 roku – opowiada płk Kazimierz Kolasa, wiceprezes Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, znajomy Ślesickiego.

Potem Ślesicki przez lata pracował jako radca prawny w instytucjach kultury. Przez cały czas pamiętał o swojej żołnierskiej przeszłości. Starał się nie opuszczać żadnego zjazdu weteranów bitwy pod Mławą. Pamiętano też o nim. W 2006 roku został awansowany do stopnia majora.

Gen. bryg. Piotr Błazeusz, dowódca 15 Brygady Zmechanizowanej i Stanisław Ślesicki na ubiegłorocznych obchodach rocznicy bitwy pod Mławą.

Ślesicki od samego początku jest honorowym gościem widowiska, w którym grupy rekonstrukcji historycznej odtwarzają mławską bitwę. – Impreza rozrasta nam się z każdym rokiem. Ostatnią rekonstrukcję, jak podawały media, mogło obejrzeć nawet 50 tysięcy osób – wspomina Agnieszka Puzio-Dębska z Urzędu Miasta w Mławie. – Pan Ślesicki był na każdej z naszym imprez. Dla nas to wielka radość i zaszczyt. To przecież ostatni uczestnik tamtych wydarzeń – dodaje.

Z wagi tego faktu zdaje sobie sprawę resort obrony. Z okazji setnych urodzin Stanisław Ślesicki otrzymał kolejny awans. Tym razem na stopień podpułkownika. Nominację podpisał 15 stycznia minister Tomasz Siemoniak. Wnioskował o to prezes zarządu głównego Związku Żołnierzy WP.

Uroczystość z okazji awansu odbędzie się za kilka dni w Warszawie. Świeżo upieczony podpułkownik rzecz jasna ma się zamiar na niej pojawić. – Ostrzegłem go, że impreza odbędzie się na pierwszym piętrze, więc pewnie będzie musiał podejść schodami. Kiedy to usłyszał, tylko się uśmiechnął – „a, jak na pierwszym, to żaden problem” – mówi płk Kolasa.



Grupa Rekonstrukcji Historycznych Ludności Cywilnej „Mława”, działająca w tamtejszym Miejskim Domu Kultury, od pięciu lat w rocznicę bitwy przygotowuje okolicznością inscenizację. We wrześniu 2012 roku goście obchodów mogli obejrzeć uliczne widowisko teatralne „Mława – silna duchem... oddana sercem”.

 
„Żelazna dywizja” znów w akcji   Rekonstrukcja bitwy pod Mławą
Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: mlawainfo.pl; Małgorzata Schwarzgruber

dodaj komentarz

komentarze

~scoobydoopoznan
1358709360
Dal mnie ten Błazeusz, - na tym zdjęciu - trochę się wygłupia ... . scooby.
00-B3-ED-57

Nie walczymy z powietrzem
 
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Ciężki BWP dla polskiego wojska
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Biegający żandarm
Zmiany w prawie 2025
Turecki most dla Krosnowic
Węgrzy w polskich mundurach
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Co może Europa?
PGZ – kluczowy partner
Awanse dla medalistów
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Wielka gra interesów
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Z Jastrzębi w Żmije
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Polska wizja europejskiego bezpieczeństwa
Ostatnia prosta
Atak na cyberpoligonie
Przetrwać z Feniksem
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki i Piranie
Less Foreign in a Foreign Country
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
Zmiana warty w PKW Liban
Silna aktywna rezerwa celem na przyszłość
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
Wiązką w przeciwnika
Polacy łamią tajemnice Enigmy
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Minister o dymisji szefa Inspektoratu Wsparcia
Rozgryźć Czarną Panterę
Wojsko wraca do Gorzowa
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Granice są po to, by je pokonywać
Bez kawalerii wojny się nie wygrywa
Olympus in Paris
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Śmierć szwoleżera
Okręty rakietowe po nowemu
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Czy europejskie państwa wspólnie zbudują niszczyciel?
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Siedząc na krawędzi
Wicepremier Kosianiak-Kamysz w Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Zrobić formę przed Kanadą
MON o przyszłości Kryla
Wielkopolanie powstali przeciw Niemcom
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
14 lutego Dniem Armii Krajowej
Kluczowy partner
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO