Trzy lata temu u Joanny Kapei wykryto złośliwy nowotwór mózgu. Kiedy wszystkie możliwości leczenia w Polsce zostały wyczerpane, jej mąż – były komandos, postanowił szukać pomocy za granicą. W pomoc przy zebraniu 100 tys. zł potrzebnych do sfinansowania operacji zaangażowali się komandosi z Lublińca.
Operację, która może uratować życie, zgodzili się przeprowadzić lekarze w Berlinie. Jednak jej koszt to prawie 100 tys. zł. – Walka, jaką Marcin toczy w obronie życia żony jest dowodem na to, że komandos nie poddaje się nigdy, bo zawsze jest iskra nadziei – mówi Adam Burzywoda, były komandos JWK Lubliniec i wiceprezes fundacji byłych żołnierzy Wojsk Specjalnych „Szturman”.
O glejaku, złośliwym nowotworze mózgu, Joanna Kapeja i jej mąż dowiedzieli się trzy lata temu. Joanna leczyła się w Polsce, ale nie udało się jej pokonać choroby. Kiedy kolejne terapie nie przynosiły skutku, Marcin wysłał dokumentację medyczną do jednej z klinik w Berlinie. – Niemieccy lekarze przeanalizowali ją i dali nam nadzieję – mówi Marcin Kapeja. Wierzy, że żona wyzdrowieje dla niego i ich 3-letniej córeczki Hani.
Decyzję o leczeniu w Berlinie musieli podjąć w ciągu dwóch tygodni. – Operacja ma kosztować ok. 22 tys. euro (prawie 100 tys. zł), na szczęście klinika zgodziła się, rozłożyć tę kwotę na raty – mówi Marcin.
Z pomocą Asi i Marcinowi przyszli koledzy z Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. Na zorganizowaną przez Marcina internetową aukcję podarowali kilka przedmiotów. Dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony na leczenie Joanny. Na aukcji można wygrać m.in. skok ze spadochronem w tandemie.
W pomoc zaangażował się też dowódca JWK. płk Wiesław Kukuła. Sam podarował na aukcję kilka przedmiotów. „Marcin to były żołnierz JWK. Biorąc pod uwagę jego postawę w służbie oraz fundamentalną zasadę obowiązującą w jednostce „Leave No Man Behind” w imieniu wszystkich żołnierzy i pracowników wojska JWK zdecydowałem o wsparciu Marcina i przekazaniu mu przedmiotów, które po zlicytowaniu zasilą pulę funduszy na leczenie żony” – napisał pułkownik Kukuła na Facebooku.
Rodzinę Kapejów wspiera też Fundacja byłych żołnierzy Wojsk Specjalnych „Szturman”. – W środę lub w czwartek ruszamy z naszymi aukcjami internetowymi – mówi Adam Burzywoda, wiceprezes Fundacji. – Już teraz wiemy, że będzie można licytować pamiątkowe medale oraz koszulki. Na serwisie Allegro istniejemy jako „fundacjaszturman”.
Joanna przejdzie operację już w środę 26 czerwca. Marcin zbiera pieniądze nie tylko na pokrycie jej kosztów, ale też na leczenie żony po operacji. – Dowiedziałem się, że 6-tygodniowa terapia będzie kosztował 3 tysiące złotych. Ile takich cykli będzie potrzebowała Asia? Nie wiem. Może to trwać nawet 2 lata – dodaje były komandos.
Każdy, kto chce wesprzeć Joannę może wpłacić pieniądze na specjalne konto bankowe, które założyła Fundacja. Nr konta 18 2490 0005 0000 4600 6874 5845 z dopiskiem „Pomóżmy Asi”.
autor zdjęć: Fotolia
komentarze