Posłowie z Komisji Obrony Narodowej przyjęli sprawozdanie szefa MON o dostawach uzbrojenia, sprzętu wojskowego oraz części zamiennych dla polskich żołnierzy służących w Afganistanie. Z informacji resortu obrony wynika, że w 2012 roku na potrzeby wojska dostarczono m.in. części do śmigłowców Mi-17, Mi-24 oraz Mi-24W.
Umowa w tej sprawie została podpisana w 2010 roku i przewidywała dostawę ponad 400 części zamiennych do śmigłowców do marca tego roku. Wartość umowy wynosiła ponad 204,5 mln zł. Wykonawcą była rosyjska firma OBORONPROM.
Z kolei Inspektorat Uzbrojenia podpisał kontrakt z konsorcjum stworzonym przez izraelski Elbit i Wojskowy Instytut Łączności na dostawę w 2012 roku 2 kompletów wielosensorowego systemu rozpoznawania i dozorowania. Systemy zostały zainstalowane na platformie KTO Rosomak. Ponieważ konsorcjum spóźniło się z dostawą, kary naliczone dostawcy wyniosły blisko 7,5 mln zł. Ostatecznie wartość tej umowy wynosiła 36,5 mln zł.
Posłowie zapoznali się również ze sprawozdaniem na temat działalności Agencji Mienia Wojskowego. Krzysztof Michalski, prezes AMW, poinformował członków komisji, że efektywność przetargów w 2011 roku wyniosła 22 proc. – To bardzo mało. Czy Agencja źle szacuje wartość sprzedawanego mienia, czy nie potrafi rozpropagować informacji o swojej ofercie? – pytał poseł Stanisław Wziątek. Ale zdaniem prezesa Agencji, wynik sprzedaży nieruchomości jest i tak dobry. – Na rynku nieruchomości jest przecież kryzys – tłumaczył i podkreślił, że strona internetowa z ofertą AMW ma ponad milion wejść i została uznana przez prasę branżową za jedną z najlepszych stworzonych przez instytucje publiczne.
Andrzej Rozenek (Ruch Palikota), wiceprzewodniczący komisji, chciał wiedzieć, co Agencja chce zrobić z należącą do niej Twierdzą Modlin. – We wrześniu zostanie ona wystawiona na sprzedaż – zapowiedział prezes Michalski. Wprawdzie cena Twierdzy została oszacowana na 36 mln zł, ale inwestor dostanie aż 50 proc. bonifikaty.
Minister Mroczek zapowiedział również, że w ciągu pół roku do Sejmu trafi projekt ustawy łączącej Agencję Mienia Wojskowego z Wojskową Agencją Mieszkaniową.
Posłowie rozmawiali też na temat przeniesienia siedziby Dowództwa Marynarki Wojennej z Gdyni do Warszawy. To jedna ze zmian wynikających z reformy dowodzenia i kierowania armią. Projekt ustawy wprowadzający reformę jest właśnie opracowywany w parlamencie. Na poprzednim posiedzeniu projekt został przyjęty przez Sejm i skierowany do Senatu. Jeszcze w tym tygodniu senatorowie będą głosować nad nowym prawem. Ustawa wprowadzająca reformę jest więc na końcowym etapie prac parlamentarnych. – Apelowanie w tym momencie do ministra, by zostawił siedzibę Marynarki Wojennej w Gdyni jest absurdalne. Przecież zaledwie dwa tygodnie temu zagłosowaliście państwo za ustawą zakładającą rozwiązanie samodzielnego Dowództwa Marynarki Wojennej. Tym samym opowiedzieliście się za przeniesieniem dowódców z Gdyni do Warszawy – przekonywał obecny na posiedzeniu komisji Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej.
Ale zdaniem części posłów sprawa nie została jeszcze przesądzona. Tym bardziej że wskazanie miejsca, w którym ostatecznie znajdzie się siedziba dowódców floty, ma być rozstrzygnięta w rozporządzeniu ministra, a nie w ustawie. Argumenty wiceministra nie przekonały większości. Posłowie przyjęli dezyderat – zaproponowany przez Stanisława Wziątka (SLD), wiceprzewodniczącego komisji obrony – by Dowództwo MW zostawić w Gdyni. Przeszedł on głosami polityków opozycji z PiS, SLD i Ruchu Palikota.
autor zdjęć: www.czeslawmroczek.pl
komentarze